Santana

Santana

Z sedanem mi do twarzy

Volkswagena Santanę, który z początkiem lat osiemdziesiątych zadebiutowała w ofercie niemieckiego koncernu mimo wdzięcznej nazwy nie odniósł spektakularnego sukcesu. Samochód z założenia miał być eleganckim sedanem, który bazował na popularnym wówczas Passacie B2.

Choć nietypowy sedan był oferowany w Europie, jego celem nie było jednak urozmaicenie europejskiej oferty samochodów z Wolfsburga, lecz zawojowanie o wiele bardziej odległego zakątka świata, jakim były Chiny. Samochody z początków produkcji napędzał silnik benzynowy o pojemności 1,6 l, który dysponował mocą od 75 do 85 KM. Dopiero w 1983 roku dostępny był mocniejszy motor 1,8 l z wystarczającą już mocą 90 KM. Jednostką, którą złośliwie można by nazwać ulubionym sprzętem masochistów, był silnik o pojemności 1,3 l i mocy zaledwie 60 KM.

Sukces rynkowy Santany okazał się jednak tylko pobożnym życzeniem przedstawicieli niemieckiego koncernu. W 1985 roku wyniki sprzedaży tego modelu były coraz gorsze, co skutkowało kilkoma poważniejszymi działaniami. Oryginalny przód wozu został przeprojektowany, by przypominał wciąż dostępną na rynku generację Passata. Zabieg ten miał na celu spopularyzować słabo sprzedającego się sedana i uczynić go jednym z wariantów Passata. Niestety, jeszcze w tym samym roku model ten zniknął całkowicie z europejskiego rynku. Wyjątkiem była słoneczna Hiszpania, gdzie wóz powstawał jeszcze przez trzy następne lata.

„Sedan wyższej klasy” był podatnym na modyfikacje produktem wielu innych marek, które produkowały go pod zupełnie innymi nazwami. Samochód podbił rynek Brazylii czy Chin, gdzie Santana odnosiła coraz większe sukcesy. Pierwszych 100 sztuk tego modelu zostało zmontowanych przez niewielkie zakłady należące do STAC (Shanghai Tractor Automobile Corporation). Choć pierwszy „chiński Passat” opuścił fabrykę w 1983 roku, oficjalnie do narodzin spółki Shanghai Volkswagen Automotive doszło dopiero rok później. Masowa produkcja rozpoczęła się w 1985 roku, a rok później zakłady mogły już szczycić się liczbą 10.000 wyprodukowanych egzemplarzy. Wiele osób twierdzi, że ten model Volkswagena w największym stopniu zmotoryzował Chiny epoki lat osiemdziesiątych. Gdy w 1987 roku jej europejska produkcja dobiegła końca, na rynku azjatyckim najnowsze modele Santany zostały wyposażone w mocniejsze silniki benzynowe o pojemności 1,8 l. W 1992 roku do oferty dołączyła również odmiana kombi, znana jako Santana Variant.

Santana
Santana
Santana

W 1995 roku zadebiutowała druga generacja Santany. Samochód nadal był wzorowany na modelu z lat osiemdziesiątych, wyróżniał się jednak dłuższym rozstawem osi oraz zmodyfikowanymi tylnymi drzwiami, zupełnie innymi niż w brazylijskim odpowiedniku auta. Ostatnie Santany bazujące na modelu z lat osiemdziesiątych zjechały z chińskich taśm produkcyjnych w 2012 roku. Wersji, w których występował ten model Volkswagena, było naprawdę sporo. Poza Europą i Chinami produkowano go w Brazylii, Japonii, Meksyku czy Argentynie. Istniała także chińska konwersja Santany dzielącej elementy nadwozia z częściami pochodzącymi z… polskiego Poloneza!

Sedany z czterobiegową skrzynią biegów może nie zyskały rangi limuzyny VW, lecz idealnie sprawdzały się jako przestronne taksówki. Świeższe odmiany pierwszej generacji były o wiele lepiej wyposażone, ponieważ miały już elektroniczny wtrysk paliwa, hydrauliczne sprzęgło, radio z MP3 oraz zmieniarką płyt CD, a nawet hamulce ze wspomaganiem. Dziś samochód ten jest bardzo dobrym materiałem na youngtimera dla osoby, która poszukuje auta rzadszego, niekoniecznie popularnego w Europie „szczupaka”, czyli Volkswagena Passata B2.

Santana

Więcej informacji ze świata marki Volkswagen znaleźć można w magazynie Volkswagen Trends”, z którego pochodzi powyższy artykuł.